piątek, 30 sierpnia 2013

II. Łagiewniki Wielkie jako gmina wiejska i dworska



Uwarunkowania historyczne
Słownik Geograficzny Królestwa Polskiego z roku 1884 podaje:
Łagiewniki Wielkie wieś i dobra w powiecie lublinieckim, parafia Lubecko,
48 budynków, 33 domy - 580 mieszkańców.
Dobra (dwór) z folwarkiem Pietruchowe mają 2890 mórg ziemi , a wieś z kolonią Jasiek i pustkowie Płonkowe – 835 mórg ziemi, kościół filialny z 1691 roku i szkołę."

Do 1928 roku istniała administracyjna odrębność wsi wobec dworu. W życiu codziennym odrębność była uciążliwa dla obu stron, ale zacierała się w kościele, w szkole oraz w karczmie. W XVIII i XIX wieku wszystkie wsie były nazywane gminami, tak więc Łagiewniki Wielkie to gmina wiejska i dworska. Do gminy wiejskiej należała Kolonia oraz trzy pustkowia: Ameryka, Grabina i Wilkowe (Płonkowe).
Pietruchowie to folwark (owczarnia), który został sprzedany i rozdzielony na mniejsze gospodarstwa. W ten sposób powstał przysiółek Pietruchowe. Jeszcze w XIX wieku część obecnych łąk, szczególnie na Pietruchowym stanowiła stawy. Jednym z nich był staw Borowik (1850 r.), na którym najprawdopodobniej znajdował się młyn wodny.
Istniał stary podział mieszkańców wsi na kmieci i zagrodników.
Kmieć (Bauer) to chłop, który posiadał przynajmniej jeden łan ziemi, tj. 30 morgów (duża morga pruska = 0,56 ha), co stanowi około 17 hektarów.
Zagrodnik (Gartner), chłop posiadający znacznie mniej ziemi, czasem tylko niewielką działkę.
                Oprócz kmieci i zagrodników prawie każda wieś miała swojego młynarza i karczmarza oraz rzemieślników: krawca, kowala, szewca, kołodzieja, czasami cieślę czy tkacza płótna. Rzemieślnicy, którzy nie mieli nic oprócz własnej chaty, nazywali się chałupnikami, a ci którzy mieszkali u innych nazywali się komornikami. Ponieważ rodziny były wielodzietne i utrzymanie się z kawałka ziemi było trudne, ludzie szli do pracy we dworze.
Odrębną grupę stanowili dworscy - ludzie żyjący z pracy dla właścicieli majątku. Zamieszkiwali zawsze w obrębie zabudowań dworskich, do których należały: budynki mieszkalne, chlewy, stodoły, warsztaty i często gorzelnie oraz pałac dziedzica z parkiem. Poza wsią i głównym dworem były zakładane folwarki z kompleksem zabudowań gospodarskich i mieszkalnych dla robotników folwarcznych z rodzinami, a zamiast pałacu stał dom zarządcy.
Pod koniec XVII wieku zaczęła się tworzyć oddzielna kategoria zawodowa robotników najemnych dniówkowych. Rządziła zasada: pan daje chłopu w użytkowanie pole, buduje mu dom i pomaga w razie potrzeby, a w zamian ludzie pracują u niego w majątku i płacą czynsz.
Byli również tzw. robotnicy kontraktowi. Byli to stali robotnicy dworscy, mieli różnorodną pracę przez cały rok, a swoje działki obrabiali po skończonej robocie u pana. We dworze pracowały również kobiety, których zadaniem było gotowanie, sprzątanie, szycie, opieka nad dziećmi i inne prace domowe.
Robotnicy dworscy często za zarobione i zaoszczędzone pieniądze kupowali sobie na własność już istniejące gospodarstwa lub pole na którym budowali swoje domostwa. Podobny podział i uwarunkowania były w tych czasach również w Łagiewnikach.

Dzieje Łagiewnickiego majątku
Pod koniec XIX i na początku XX wieku właściciel majątku w Łagiewnikach Wielkich nazywał się Schlarbaum. W lipcu 1902 roku majątek zostaje sprzedany. Dwór Łagiewniki z częścią pól kupił pan Lange, a drugą część majątku - folwark Nowe, kupił pan Kolbe, który wybudował tam pałac i urządził park.
Następnym właścicielem majątku w Łagiewnikach był pan Winkler, a w 1917 majątek nabywa pan Cegielski. Nowy właściciel urządził dnia 2 września święto plonów, czyli dożynki. 26 grudnia 1918 roku córka pani Cegielskiego wyszła za mąż za pana Jarosława Jarachowskiego. Ślub ten był wielką atrakcją i przeżyciem dla mieszkańców wsi.
Na początku XX wieku właściciel majątku kupił auto. Był to pierwszy samochód w okolicy i sensacja była tak wielka, że ludzie biegli nawet z pola, aby patrzeć jak jedzie bryczka bez konia.
W 1920 roku pan Jarachowski sprzedał miejscowej ludności 94 morgi pola (parcele po 3 do 10 morgów) oraz 120 mórg lasu handlarzowi z Królewskiej Huty. W tym samym czasie właściciel Nowego - pan Kolbe sprzedał rolnikom z Ciasnej i Dzielnej 25 mórg łąk.
15 lipca 1927 w wieku 34 lat zmarł właściciel majątku, a zarazem przewodniczący Związku Szkolnego pan Jarachowski. Został pochowany na cmentarzu w Łagiewnikach Wielkich w części północno-zachodniej (w miejscu tym znajduje się obecnie kaplica św. Józefa).
W 1929 roku zarządcą zostaje mianowany Henryk Cegielski, właścicielką jest nadal pani Jarachowska, która to w roku 1930 sprzedaje majątek ziemski w Łagiewnikach, Urzędowi Ziemskiemu w Katowicach. Z kolei od Urzędu nabyło tę posiadłość Ministerstwo Sprawiedliwości. W 1933 roku po przebudowie dawnego spichlerza, utworzono w nim więzienie dla przestępców kryminalnych. Celem tutejszego więzienia była resocjalizacja więźniów przez pracę.
W więzieniu przebywało równocześnie około 150 więźniów. Istniało ono do czasów II wojny światowej oraz krótko w czasie wojny. Po wyzwoleniu, gdy Niemcy opuścili majątek, więźniowie z powrotem wrócili do łagiewnickiego więzienia, które zlikwidowano z początkiem 1952 roku. l stycznia 1952 roku majątek w Łagiewnikach przejął PGR następnie po likwidacji PGR całe dobra przejęła Agencja Własności Nieruchomości Rolnych.

Parcelacja
W 1936 roku Urząd Ziemski przeznacza część pól należących do majątku, pod parcelację. Wytyczono 11 działek od 8 do 13 hektarów, na których zostały wybudowane zagrody wiejskie (dom, obora, stodoła), potocznie nazywane „Siedlungami". Budowę tych gospodarstw finansował skarb państwa, a nowi właściciele nabywali je na prawach wieczystej dzierżawy. Pierwszeństwo w zakupie mieli robotnicy dworscy, jednak niewielu z nich skorzystało z tej możliwości. Część nowych gospodarstw zasiedlili ludzie przybywający z innych miejscowości. Nowi właściciele wprowadzali się do swych gospodarstw już w 1937r. W czasie wojny zabrano osadnikom ziemię, natomiast budynki pozostawiono. Po wojnie ziemia znów wróciła do gospodarstw.

Majątek Nowe
Właściciel majątku Nowe pan Kolbe był Niemcem. W czasie plebiscytów i Powstania w majątku na Nowym był utworzony posterunek policji. Pan Kolbe w tym czasie doznał wielu nieprzyjemności i postanowił opuścić Łagiewniki Wielkie. I tak w roku 1922 w wyniku zamiany, majątek na Nowym objęła pani Zofia Gawlita. Ciekawostką na Nowym była zagroda z sarną i rogaczem i to, że w porze zimowej na terenie majątku odbywały się polowania na lisy. Przed wybuchem wojny w 1939r. patrol wojsk polskich z wieży usytuowanej na wzniesieniu pól majątku obserwował granicę.
Z chwilą wybuchu wojny rodzina Gawletów opuściła majątek, a Niemcy nasadzili swojego zarządcę. Gawletowie powrócili na Nowe w 1945r. i przez trzy lata odbudowywane były straty wojenne. Na podstawie dekretu PKN z 6 września 1944 r., majątek na Nowym został przejęty na skarb państwa 10 listopada 1948r. Nie uległ on parcelacji lecz utworzono PGR. Po likwidacji PGR-u całe mienie przejęła Agencja Nieruchomości Rolnych.

Tragiczny wypadek
Wydarzeniem z dnia 11 grudnia 1927 roku, które to poruszyło całą okolicę był tragiczny wypadek dwojga młodych ludzi. Mianowicie kawaler Ludwik Adamski z Kępna zakochał się w 17-letniej Elżbiecie Gawleta, a kiedy poprosił ojej rękę, matka wybranki stanowczo odmówiła, gdyż miała dla swej córki innego kandydata na męża. Młodzi cichaczem wyszli z domu zabrawszy ze sobą broń i na polu w odległości kilkuset metrów od zabudowań odebrali sobie życie. Życzeniem młodych było, aby chociaż po śmierci mogli być razem i by pochować ich we wspólnej mogile. Jednak nawet tej prośby młodych nie spełniono. Ludwik został pochowany tylko przy udziale grabarza i licznych mieszkańców na cmentarzu w Łagiewnikach. Natomiast pogrzeb Elżbiety z całym ceremoniałem odbył się w kościele w Lublińcu i spoczęła na tamtejszym cmentarzu.

Z życia wsi
W XIX i do połowy XX wieku władzę w gminie wiejskiej sprawował przewodniczący gminy, czyli wójt. Podobnie jak w obecnych czasach był on wybierany przez mieszkańców. W 1903 roku wójtem był wybrany Jan Psyk, a od 1911 funkcję wójta pełnił pan Jan Witt.
Na przełomie wieków ludziom na wsi nie powodziło się najlepiej, ponieważ gospodarstwa były nikłe (po kilka mórg), rodziny były wielodzietne. Często niesprzyjające warunki pogodowe, np. bardzo ostre zimy, czy mokre lub suche lata jeszcze bardziej pogarszały warunki bytowe na wsi. Zaledwie kilka gospodarstw było większych, którym powodziło się nieco lepiej.
Domy i zabudowania najczęściej były drewniane i pokryte słomą, a tylko nieliczne budynki były murowane. Szkoła wybudowana w 1870 r. była już murowana. We wsi bardzo często wybuchały pożary.


Straż pożarna
Z inicjatywy właściciela ziemskiego pana Cegielskiego w 1917 roku powstała Straż Pożarna.
W latach 30 XX wieku został wybudowany budynek, w którym znajdowało się miejsce (garaż) na pompę ręczną ciągnioną przez konie oraz świetlica wiejska.

I wojna, plebiscyt i powstanie
O wybuchu I wojny światowej (1. 08. 1914) gmina została powiadomiona telegraficznie. Mężczyźni, którzy podlegali mobilizacji musieli zgłosić się do Lublińca. Ludność mieszkająca w wioskach przygranicznych uciekała, bojąc się Rosjan, jednak gdy polskie wojska przeszły przez Herby w kierunku Częstochowy, ludność wracała do swoich domów. W listopadzie młodzież męska w wieku od 17-20 lat musiała zgłosić się na dworcu w Lublińcu skąd przewieziono ich do Turyngii i Saksonii. Święta Bożego Narodzenia 1914 roku były bardzo smutne, gdyż ojcowie i synowie przebywali na wojnie.  W czasie wojny były zbierane pieniądze na pożyczkę wojenną. Ludzie byli ofiarni. Zebrane kwoty były pokaźne. W 1917 roku parafia musiała oddać na cele wojenne dzwon kościelny, który ważył 50 kg, a po miesiącu wojsko zabrało piszczałki organowe. W obu przypadkach ludność oponowała, ale bez rezultatu.   
20 marca 1921 odbył się plebiscyt. Głosowanie trwało od 8.00 do 20.00. przewodniczącym plebiscytu był Jan Witek. Do Łagiewnik przyjechali ludzie wywodzący się stąd, aby oddać swoje głosy. Ludność opowiedziała się za przynależnością do Polski.
Trochę więcej zamieszania we wsi było w czasie powstania. Zdarzały się kradzieże i włamania. We wsi kwaterowało wojsko, a gdy zabrakło miejsca na kwaterach w domach prywatnych, to żołnierze mieszkali w szkole. Przebywających na tych terenach powstańców, miejscowa ludność musiała zaopatrywać w żywność i odzież oraz utrzymywać ich konie.

Trochę statystyki
Liczba mieszkańców wsi w różnych okresach:
1855r. — 548
1861 r. — 580 w tym:   katolicy - 564,
ewangelicy - 13,
żydzi - 3 osoby
1884r. — 580
1917r. —- 527
1944r. — 671
1995r —705
2004r. — 686


Spis zwierząt domowych

                Konie     bydło      świnie    kozy        króliki     drób
1917r.    63           289         206         46           56           943
1918r.    62           234         124         55           -              1156

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz